środa, 24 kwietnia 2013

Chapter 13.


~z perspektywy Marthy~

-Co ty właściwie tutaj robisz? – zapytałam próbując swojego deseru truskawkowego..
-Przyjechałem cię zobaczyć. Trzy miesiące to mało dla ciebie? – zaśmiałam się gdy chłopak w bardzo śmieszny sposób uniósł jedną ze swoich brwi. – Nie cieszysz się?
-Oczywiście, że się cieszę głuptasie. – na jego twarzy zagościł uśmiech. – Ale następnym razem mnie uprzedź, bo może się to skończyć czymś więcej niż stłuczoną kostką. – puściłam mu oczko.
-Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, że widzę cię taką roześmianą. – wypowiedź Harryego przerwał dzwonek mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam nadchodzące połączenie od Williama.
-Poczekasz chwilkę? – zapytałam patrząc chwilę na Loczka.
-Jasne. – chłopak uśmiechnął się, a ja odebrałam.
-Halo?
-No witam cię. Co to się stało z tą twoją nogą? – zapytał bardzo poważnie.
-Widzę, że wieści się szybko roznoszą.
-Nie żartuj sobie. To poważna sprawa. Co poszło nie tak?
-Nie mam pojęcia.
-To przynajmniej mi powiedz gdzie to się stało. – czułam się jak podczas wywiadu. Mój brat zawsze był bardzo dociekliwy.
-Gdzie?
-Martha nie udawaj głupiej, proszę cię. Ja się tutaj niepokoję, a ty kpisz. Powiedz gdzie stłukłaś tą kostkę?
-Na treningu.
-Wiesz ty co? Tyle razy przewracałaś się na treningach, a dopiero teraz coś musiało się stać. – Willdo zaśmiał się melodyjnie. – Wiesz, że cię kocham? No i tęsknie strasznie. Wszyscy tęsknimy.
-Tak, ja też. – uśmiechnęłam się delikatnie. W tle usłyszałam głos jakiejś kobiety. Nie poznawałam go, ale cieszyłam się, że mój starszy braciszek znalazł sobie wreszcie dziewczynę.
-Muszę kończyć. Do następnego razu.
-Do usłyszenia. – nacisnęłam czerwoną słuchawkę i spojrzałam na Stylesa. – Już. –chłopak nie wyglądał na
zachwyconego. Nie miałam jednak pojęcia dlaczego. Jeszcze kilka chwil wcześniej aż tryskał entuzjazmem, a teraz nagle posmutniał. To sprawiło, że mi też zrobiło się przykro. – Wszystko w porządku?
-Tak. – powiedział niepewnym głosem. – Oczywiście, że wszystko w porządku. – nie wierzyłam mu, ale wiedziałam też że jeżeli Harry się uprze to nie będzie dało się nic z niego wyciągnąć. Poddałam się po prostu.
-Masz jakieś plany na ten dzień? – zapytałam próbując trochę poprawić mu nastrój. Hazza podniósł na mnie swój smutny wzrok i tylko pokręcił przecząco głową. – To może pojedziemy na przejażdżkę? Pokazałabym ci świetne miejsce. Co ty na to?
-Jeśli chcesz. – powiedział obojętnie.
-Oczywiście, że chce. – uśmiechnęłam się i pociągnęłam go do wyjścia.
*
Słońce skłaniało się już ku zachodowi, a my w dalszym ciągu jechaliśmy tylko mi znane miejsce.  Przed
wyjazdem wykonałam tylko jeden telefon i wszystko miało być gotowe. Chciałam jak najlepiej wykorzystać czas spędzony z Loczkiem. Był moim najlepszym przyjacielem. Czułam się dobrze w jego towarzystwie, on chyba w moim też. Cały czas obserwowałam jak chłopak ze skupieniem patrzy na drogę. Jego oczy, które wbite były w jeden punkt na drodze świeciły w blasku zachodzącego słońca. Wyglądał wspaniale.
-Daleko jeszcze? – zapytał nagle.
-Już blisko. – uśmiechnęłam się i spojrzałam przed siebie. Doskonale już na horyzoncie odznaczały się budynki w których stronę zmierzaliśmy. Nie mogłam się doczekać, aż chłopak zobaczy co przygotowałam, a właściwie pracownicy Justina przygotowali. Wiedziałam, że będzie zachwycony.
Po kilku minutach jazdy podjechaliśmy pod urodziwy domek pomalowany na łososiowy kolor. Był w bardzo greckim stylu. Przynajmniej ja tak uważałam. To właśnie z Grecją mi się kojarzył i tego się trzymałam. Na ścianie, zaraz obok drzwi pięło się pnącze różowych kwiatów. Dodawało to uroku staremu budynkowi. Styles był wyraźnie zaskoczony. Wyszedł z samochodu i bardzo podejrzliwym spojrzeniem przyglądał się budynkowi. Podeszłam do niego i chwyciłam dłoń chłopaka. On natychmiastowo splótł nasze palce. Dziwne posunięcie, ale
spodobało mi się. Z uśmiechem ciągnęłam go w wyznaczone miejsce, a Harry jednie rozglądał się po bokach. Wyszliśmy tylnym wyjściem na podwórze. Zatrzymaliśmy się na chwilę. Nakazałam mu zamknąć oczy. Chłopak posłusznie wykonał moje polecenie i zdał się na mnie. Zaprowadziłam go w miejsce pod niedużym drzewem i dopiero wtedy pozwoliłam otworzyć mu oczy. Harry z niedowierzaniem przyglądał się dwóm materacom i ułożonym na nich poduszką, które miały być miejsce z którego mieliśmy dobrą widoczność na podwieszone płótno. Zaplanowałam, że zrobimy sobie kino pod gwiazdami. Pracownicy
Biebera przygotowali dla nas projektor, kilka filmów do wyboru, popcorn i kilka litrów soku. Spojrzałam na twarz Stylesa, który z zachwytem przyglądał się obrazowi przed nim. Uśmiechnęłam się na to. Wiedziałam, że będzie zachwycony.
-Usiądź. – powiedziałam po chwili, a on nadal nie mogąc uwierzyć w to co się dzieje usiadł na jednym z materaców. Włączyłam jakiś film komediowy i zajęłam miejsce obok niego. Owszem, miałam swój materac, ale chciałam być przy nim. – Powiesz coś? – Harry spojrzał na moją twarz i uśmiechnął się delikatnie.
-Niesamowicie tu jest. – ja także obdarzyłam go swoim uśmiechem.
-Wiedziałam, że będziesz zachwycony. – ucałowałam jego policzek. – Powiesz mi dlaczego byłeś dzisiaj taki smutny? – zapytałam wtulając się w jego ramię.
-Tak po prostu.
-Nie kłam. Musiał być jakiś powód. – nastała chwila ciszy, którą wypełniały tylko dialogi aktorów w filmie. – Powiedz mi. – Harold spojrzał w moje oczy. Ponownie posmutniał.
-Gdy dzisiaj rozmawiałaś z kimś w lodziarni to powiedziałaś…
-Co powiedziałam?
-Że jesteś na treningu. Nie powiedziałaś prawdy. Wstydzisz się mnie? – zapytał i w jego oczach można było dostrzec coś w rodzaju zawodu. Zaśmiałam się jedynie. On wszystko poprzekręcał.
-To nie tak. Mój brat zapytał się gdzie stłukłam kostkę. Powiedziałam, że na treningu. Oj Harry, Harry. –
tym razem na jego twarzy pojawiło się zakłopotanie, ale i szczery uśmiech.
-Naprawdę? – zapytał.
-Mówię poważnie. – uśmiechnęłam się.
-Przepraszam cię. Jestem idiotą.
-Nie jesteś. – ucałowałam jego policzek i przytuliłam się do jego ciała. Zaczęliśmy w spokoju oglądać film. Cieszyłam się, że już wszystko w porządku. Biedny. Wyobrażałam sobie jak musiał się poczuć. Nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji. Byłam zadowolona, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.
~*~
i oto pojawiam się z następnym rozdziałem.:D
nie spodziewaliście się go tak szybko, prawda? 
mam nadzieję, że sprawiałam Wam tym chociaż trochę przyjemności.:)
*
piszcie swoje opinie poniżej.:)
7+ komentarzy = next chapter
*
przepraszam za jakiekolwiek błędy i niedociągnięcia.:3 
love ya all <3 

13 komentarzy:

  1. Ouuu.<3 Jaki słodziaśny Harry.*-* Heheh.<3 Wspaniały-jak zwykle.^^ sprawilas przeogromna przyjemność.:D Jak zwykle z niecierpliwością czekam na kolejny cudownie świetny rozdział.<3
    /Daniella.:***

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny, wspaniały i znakomity rozdział! Nie mogę się już doczekać następnego, w którym mam nadzieje, Martha i Haroldzik będą już razem <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cuuuuuuuuuuudo *__________*
    Po prostu czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. O matkooo <33 Świetny rozdział ! *u* Cieszę się, że sobie wyjaśnili tą rozmowę telefoniczną, haha ;D Oj Harry, Harry .. ;DD Odrazu pochopne wnioski .. ;P A te miejsce to jest poprostu cudne *___* Jak ja bym chciała się tam znaleźć .. No poprostu wymarzone miejsce ! I jeszcze oni tam są sami .. Takie własne to wszystko jest .. Jak ja im zazdroszczę ! :D Chcę tam być ! I to teraz ! ;*

    Czekam na NN ;* Wenyyy <333333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniaaaaaałe i kocham jak mnie zaskakujesz <3

    OdpowiedzUsuń
  6. masz raacje nie spodziewalam sie tak szybko i takiej sytuacji *o*
    jaak romantycznie <3,. wieelbie to opowiadanie najbardziej na swiecie :o :*
    czekam na nowy i trzyymaj sie :d

    Zzx

    OdpowiedzUsuń
  7. J E S T E Ś C U D O W N A !!!!!!!!!! <3


    rozdział genialny!
    czekam na następny :)
    Maja:*

    OdpowiedzUsuń
  8. O MÓJ BOŻE.
    GENILANE OPOWIADANIE. *,*
    dzisiaj je znalazłam i już przeczytałam wszystko aż dotąd. czekam na kolejny!
    dawaj jak najszybciej. <3

    one-direction-back-off-camera.blogspot.com
    marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie to jest zajebiste *.*
    Kocham, kocham, kocham ...
    Loooofka <3
    Czekam z niecierpliwością na nn ;*
    Wbijaj do mnie:
    kocham-one-direction-bejbe.blogspot.com
    Weeeny ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaa,wracaj do nas szybko :*;3 juz nie mg sie doczekac nowego rozdzialuu .. co dalej z Martha i Styleskiem ? :o wracaj <3

    Zzx/Zuzik-teraz bd :)

    OdpowiedzUsuń